LOGOWANIE




Zapamiętaj mnie

Wyniki szukania recenzji dla: Tokyo Ghoul

Tokyo Ghoul


Wersja video: https://www.youtube.com/watch?v=Gt1ER2r2GJw&feature=youtu.be Ludzie dzielą się na dwa typy - jedni chcą być zauważalni, drudzy chcą być tylko kolejną drobną częścią mechanizmu zwanego życiem, tłem dla całej reszty. Często opisują siebie jako prości ludzie, a jedyną sentencją, którą kierują się w świecie codziennym jest "najważniejsze jest, by być dobrym człowiekiem". Jednak czym jest dobro we współczesności? Czy możemy przydzielić powszechne demony do zła, a ludzi do dobra? Odpowiedzi na te pytania przybliży nam Tokyo Ghoul. Cała historia odbywa się w dobrze znanym nam Tokio, gdzie nasz główny bohater - Ken Kaneki, zauracza się w jednej z tutejszych piękności - Rize Kamishiro, która jest wielką miłośniczką książek i często bywa w jednej z miejscowych kawiarenek. Kaneki nie lubi wystawać poza szereg, woli pozostawać w swoim otoczeniu nie zwracając na siebie uwagi, a co się z tym wiąże - boi się podejść do Rize i z nią pogadać. Pewnego dnia zauważa, że dziewczyna czyta jedną z książek jego ulubionego autora. Chłopak zauważając wspólne zainteresowania, postanawia się z nią umówić za namową jego przyjaciela. Ich spotkanie trwa w najlepsze, dogadują się świetnie. Dochodzi do momentu, gdzie zostają sam na sam w bocznej uliczce. Jednak całe ociekające miodem wydarzenia na tym się kończą. Rize okazuje się być jednym z niebezpieczniejszych Ghouli - potocznych potworów, które sieją zamęt w całym Tokio, a media nagłaśniają najgorsze dotyczące nich plotki. Dziewczyna, jeśli tak można ją jeszcze nazwać, atakuje chłopaka i już ma skonsumować jego młode ciało, jednak coś idzie nie po jej myśli i zostaje przygnieciona przez większy fragment budowli razem z Kanekim. Chłopak budzi się w ciężkim stanie w szpitalu. Rize nigdzie nie ma, okazuje się, że jej części ciała wszczepiono w chorego, gdyż dzięki temu tylko tak można było go uratować. Niedługo potem Kaneki zauważa dziwne zmiany w swoim organizmie... Tokyo Ghoul zalicza się do specyficznych anime, które mają bardzo mocny charakter. Wyraźnie w nim widać skrajności postaci, hipokryzję niektórych ludzi i ich światopoglądów. Przez wszystkie odcinki obserwujemy, jak bardzo możemy się zmienić w zależności od naszego otoczenia. Tak właśnie działo się z Kanekim, który z drobnego, lekko ciapowatego chłopaka zmienia się w jego całkowite przeciwieństwo. Warto jeszcze wspomnieć tutaj o ostatnim odcinku, który wpływa najbardziej na oglądającego jak i głównego bohatera. Dostrzegamy też wiele podobieństw pomiędzy przysłowiową wojną między ludźmi a demonami, co stawia obecną sytuację dobra a zła w zupełnie innym świetle. Innymi słowy - fabuła jest genialna i bardzo zmusza do refleksji. Kreska tego anime jest piękna i bardzo dopracowana. Można dojrzeć każdego szczegółu w postaci, miejscu wydarzeń. Jest dość dużo drastycznych scen, ale praktycznie wszystkie z nich są wymyślnie ocenzurowane cieniem lub też odwróceniem kolorów. Dla niektórych może być to wadą, dla niektórych zaletą, jednak nie była ona jakaś strasznie rzucająca się w oczy, więc ładnie zbijała się z akcją i praktycznie nie było się na co złościć podczas oglądania. Wspominając o oprawie audio - ścieżka dźwiękowa potrafi ująć. Poczynając od idealnie dobranych aktorów głosowych, przez muzykę, aż po efekty specjalne. Opening, ending, ogólnie wszystkie utwory wplątane w odcinki były idealnie dopasowane, a ich charakter był mocny i unikalny. Najlepsze jest to, że da się ich słuchać nawet poza stycznością z samym anime. Zdecydowanie najbardziej podobał mi się opening, którego słucham nawet teraz, pisząc tą recenzję. Przydaje się nawet przy powrocie do domu ze szkoły komunikacją miejską. Tokyo Ghoul na pewno zapadnie mi głęboko w pamięć i często będę do niego wracać. Świetne jest to, że nie jest kolejną serią, którą po prostu obejrzymy i nic się nie zmieni. Osobiście przemówiło mi do rozsądku i nawet przy niektórych sytuacjach biorę wszystko pod uwagę z większym dystansem. Na dodatek dzięki niemu można wyrobić sobie poczucie ludzkości i empatii, co coraz rzadziej widać u innych. Oceniam to anime 5/5, gdyż nie mam żadnych wątpliwości co do niego. Obowiązkowo powinno się znaleźć na liście obejrzanych już anime, a kto jeszcze tego nie zrobił, powinien się za nie zabrać w jak najkrótszym czasie.